sobota, 28 stycznia 2017

"Martwa natura" Joy Fielding.

Przeczytanie tej książki grozi niedotlenieniem, ponieważ czyta się ją na bezdechu ;).
Czy można sobie wyobrazić leżenie w bezruchu, być zdanym na łaskę i niełaskę innych, gdy zostajemy więźniami własnego ciała i... przychodzi nam rozwiązać zagadkę co się tak naprawdę stało?
Fabuła tej książki skonstruowana jest w taki sposób, że z każdą kartką buduje się coraz większe napięcie. Autorka słowami wprowadza nas w świat bohaterki na tyle realnie, że dosłownie współodczuwamy z nią strach, bezsilność i frustrację.

Główna bohaterka Casey swojego dzieciństwa nie wspomina jako szczególnie szczęśliwego. Nadużywająca alkoholu matka, wiecznie zdradzający ją ojciec i cała plejada zmieniających się jak w kalejdoskopie opiekunek. Z młodszą siostrą, którą przecież kochała powoli straciła kontakt, gdy ta przepadła w świecie narkotyków.
Casey jako dorosła osoba, dziedziczka wielkiej fortuny, prowadząca własną firmę, posiadająca kochającego męża i oddanych przyjaciół- wydaje się mieć życie jak z bajki.
I nagle wypadek w wyniku, którego zapada w śpiączkę przerywa to pasmo sukcesów. Śpiączka... Szkopuł w tym, że Casey mimo iż nie może się poruszyć, ani porozumieć z otoczeniem jest wszystkiego świadoma, wszystko słyszy i rejestruje, myśli jasno i wewnątrz umysłu prowadzi rozmowy ze swoimi bliskimi.
Mąż postanawia zapewnić jej jak najlepszą opiekę medyczną i rehabilitacyjną, najpierw w szpitalu, potem w domu. Przez jej pokój przewija się korowód osób. Min. mąż, siostra, przyjaciółka, rehabilitant, pielęgniarka. Z ich rozmów wyłania się obraz ludzi, którzy ją otaczali. I mimo iż leżąc w bezruchu, bezsilna? próbuje rozwiązać zagadkę czy wypadek był tylko wypadkiem, czy może było to zaplanowane morderstwo. A jeśli tak to komu zależało na jej śmierci? Wciąż pracuje nad tym by mogła porozumieć się z kimś komu będzie mogła zaufać. Tylko tak naprawdę jest wrogiem, a kto przyjacielem? Do ostatniej strony nic nie wydaje się oczywiste. Czy rozwiązanie nas zaskoczy? czy zaskoczy główną bohaterkę? Warto przeczytać.

"Martwa natura" Joy Fielding
tytuł oryginału- Still life, przełożył Jerzy Jan Górski
wydawnictwo Świat Książki, 2013




1 komentarz: