czwartek, 17 sierpnia 2017

"Lokatorka" JP Delaney

Życie w idealnym, wręcz sterylnym domu, który myśli za swoich lokatorów. Minimalistyczne wnętrza, porządek i ład. Do tego właściciel perfekcyjnie doskonały, pedantycznie dokładny... dziwny.
Emma to dziewczyna pełna temperamentu, która po włamaniu do swojego mieszkania próbuje odnaleźć poczucie bezpieczeństwa w nowym domu.
Jane, kobieta po przejściach, matka zmarłego dziecka szuka zapomnienia, pragnie odciąć się od przeszłości, zacząć od nowa. Pomóc ma jej w tym zmiana adresu i otoczenia.

Obie są lokatorkami przy Folgate Street 1, obie wdają się w romans z właścicielem, a zarazem znanym architektem, który zaprojektował ten dom -Edwardem. Relacja między nimi rozwija się na warunkach ustalonych przez kochanka. Kobiety różni tylko czas zamieszkania i ... to że Emma już nie żyje, a Jane może być od śmierci tylko krok.
Dom? a może ktoś? sprawuje kontrolę nad każdym krokiem swoich lokatorów. Z jednej strony chroni, z drugiej strony osacza.
Jane próbuje dowiedzieć się co takiego stało się z poprzednią lokatorką, oraz wyjaśnić tajemniczą śmierć żony i syna architekta. Im bardziej szuka tym bardziej czuje, że "dom" ją obserwuje.
Nie jest to książka, która trzyma na bezdechu, jednak potrafi przyprawić czytelnika o gęsią skórkę. Ciekawostką są opisane możliwości nowoczesnych rozwiązań technologicznych w architekturze. Jednak to chyba one bardziej niż fabuła przyprawiały mnie o dreszcze. Być kontolowaną przez dom, który ma mi dawać poczucie bezpieczeństwa i spokój? chyba nie czułabym się u siebie. Raczej jak gość we własnym domu. Gość mojego domu ;).

"Lokatorka" JP Delaney
tytuł oryginału- The Girl Before, przełożył Mariusz Gondek
Wydawnictwo Otwarte, 2017

1 komentarz:

  1. A mimo wszystko warto sie nad ta książka pochylić tym bardziej, ze czyta się ją bardzo szybko�� mnie siw tez podobała, choć na końcu czegoś mi zabrakło...
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń