sobota, 17 czerwca 2017

"Róża Północy" Lucinda Riley

Matka Anahity pochodziła z jednego z arystokratycznych rodów Indii. Poślubiając nauczyciela akademickiego, a tym samym popełniajac mezalians skazała się na spadek w drabinie społecznej. Będąc szcześliwą żoną i matką zajmuje się nie tylko domem, ale również zgłębia tajniki medycyny niekonwencjonalnej, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Swoją wiedzę oraz mądrość przodków dotyczącą naturalnego leczenia przekazuje również swojej córce Anahicie. Po śmierci męża jako krewna arystokracji mogła umieścić swoją córkę w pałacu by była towarzyszką do zabaw jednej z indyjskich księżniczek.
Anahita mądra, roztropna dziewczynka, chłonna wiedzy i przygód podczas jednego z wyjazdów na uroczystości koronacyjne poznaje rodzinę maharażdzy i zaprzyjaźnia się z ich córką Indirą. Ta przyjaźń i związane z nią przywileje zaważą na całym jej życiu. Dzięki Księżniczce Indirze ma możliwość nauki, czego zawsze pragnął dla niej jej zmarły ojciec. Wraz z księżniczką zostaje wysłana do Anglii do prywatnej szkoły.
Ten wyjazd zapoczątuje całą historię Anahity, pełną miłości, chwilowego szczęścia, cierpienia i bólu. Tam młoda dziewczyna spotka miłość swojego życia oraz doświadczy uprzedzeń rasowych, przekona się jak silny jest podział między ludźmi na klasy. Jak ważna jest dla niektórych czystość krwi. Jak zgorzknienie jednych może zatruwać życie innym.
Uwielbiam gdy w książce przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a akcja toczy się dwutorowo. Sekrety, intrygi, nienawiść, zazdrość. I nie jest to bynajmniej słodko pierdzący romans, ale powieść o uprzedzeniach rasowych, podłości, bólu i niełatwej miłości.
Historia o tym jak nienawiść i postępki jednej osoby mogą wpłynąć na losy potomnych, oraz jak wielka miłość kobiety o dobrym sercu może odbijać się echem w przyszłości.


"Róża Północy" Lucinda Riley
tytuł oryginału- The Midnight Rose, przełożyła Marzena Rączkowska
Wydawnictwo Albatros, 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz