poniedziałek, 5 czerwca 2017

"Podróż do Miasta Świateł", Róża w Wolskich, Rose de Vallenord, Małgorzata Gutowska-Adamczyk

Z muzeów na całym świecie w tajemniczych okolicznościach zaczynają ginąć obrazy Rose de Vallenord. Powody do niepokoju ma też Iga Toroszyn, współwłaścicielka ""Cukierni pod Amorem" oraz zarządczyni pałacu Zajezierskich, w którym obecnie znajduje się hotel, a na poczesnym miejscu umiejscowiony jest obraz byłego właściela namalowany ręką malarki. Za tym portretem wiąże się również historia namiętnego romansu hrabiego z Różą, wówczas młodziutkiego mężczyzny.
Aby wyjaśnić sprawę ginących obrazów oraz by poznać osobę Róży/ Rose czytelnik musi cofnąć się w czasie ponad 100 lat i przenieść się z Polski do XIX- wiecznego Paryża.
Róża z Wolskich, późniejsza Rose do Vallenord to bardzo barwna, nietuzinkowa, interesująca, pełna kobiecej siły postać, której niełatwe losy zostały opisane w serii "Podróży do miasta świateł". Nie przejmuje się ona konwenansami, chce być niezależna i robić to na co ma ochotę, niezależnie od ograniczeń narzucanych jej przez klasę społeczną oraz apodyktyczną matkę.

Dzięki tej powieści poznajemy nie tylko świat francuskiej arystokracji, czy ludzi z najniższych warstw społecznych, ale również świat artystów, oraz światek metres, kochanek i utrzymanek. Te światy przeplatają się ze sobą, współgrają, dając nam niesamowitą historię.
Mimo iż wcześniej postać Róży została zarysowana w serii ''Cukiernia pod Amorem" jako już dorosłej kobiety, malarki, tutaj mamy opisane jej dzieje od najmłodszych lat. Skąd się wywodziła, kim byli jej rodzice, jakie były jej losy, o czym marzyła i do czego dążyła. Czego doświadczyła w życiu i ile siły miała w sobie aby osiągnąć swój cel. Jak bardzo próbowano ją skrzywdzić i na ile im się to udało i jak bardzo odbijając się od dna potrafiła postawić na swoim.
Jej losy nie były ani łatwe ani słodkie, dlatego tym bardziej są fascynujące.
Wiele osób twierdzi, że nie ma znaczenia czy najpierw przeczyta się serię "Cukiernia pod Amorem" czy "Podróż do miasta świateł". Ja jednak uważam, że w tym przypadku kolejność ma duże znaczenie, zwłaszcza jeśli chodzi o bohaterów współczesnych, w kolejnej serii poznajemy ich dalsze losy. Czytanie poza kolejnością dawałoby nam raczej poczucie, że bohaterowie są z doopy wzięci, a o wspomnianych przodkach nie mielibyśmy zielonego pojęcia.
Co prawda pojawiająca się na "teraźniejszej scenie" Nina, która będzie brała udział w wyjaśnieniu sprawy znikających portretów jest postacią świeżą, jednak losy pozostałych gutowskich bohaterów są kontynuacją tych z " Cukierni...".
Książka godna polecenia dla wszystkich bez wyjątku. Powieść jest dwutorowa, są w niej ciekawe wątki historyczne dotyczące zarówno Francji jaki i Polski, oraz przepiękna opowieść o kobiecej sile.


"Podróż do Miasta Świateł" Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Róża z Wolskich, Rose de Vallenord
Wydawnictwo Nasza Księgarnia



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz