wtorek, 24 stycznia 2017

"Jamnik z Kluskami " Ola Trzeciecka

,,Komedia omyłek, która dowodzi, że na pozorach nie można budować przyszłości ,,
Za oknem szaro-buro, wiatr wieje, a przy okazji sypie tym i owym. Warto wtedy dla poprawienia humoru sięgnąć po lekką książkę. Tzn. ważyć może ona i tonę, ważne by się lekko czytało. Na ponure popołudnie czy smętny wieczór najlepszy kubek gorącej herbaty i do kompletu książka Oli Trzecieckiej  "Jamnik z Kluskami".
Jest to zabawna historia, która wprowadzi nas w dobry nastrój, rozbawi, a jednocześnie pozwoli oderwać się na chwilę od codzienności.
W książce mamy dwie zwariowane przyjaciółki, mające zwariowane podejście do tematu posiadania chłopa, czytaj-męża za wszelką cenę. Jest mąż-doktor-maminsynek, jest teściowa z piekła rodem, jest seksowna bielizna, zdrada, pocięte skórzane kanapy, a w tym wszystkim jamnik-znajda. Główna bohaterka raz irytuje, a raz rozczula. Raz chciałoby się ją klepnąć po ramieniu i powiedzieć- tak trzymaj kobito, innym zaś razem chciałoby się ją zdzielić przez łeb- tak w ramach opamiętania. Czyli tak mniej więcej jak z najbliższą przyjaciółką ;). 
Jedynym moim małym zastrzeżeniem, to jak dla mnie czasami zbyt dużo śmiesznych wtrętów, tak w dialogach jak i myślach bohaterów. Jakby autorka momentami bardziej skupiała się na tym by było jak najzabawniej, niż na samej fabule. Coś jak komedia przeładowana śmiesznymi gagami.
Mimo to, a może właśnie dlatego? czyta się naprawdę lekko i przyjemnie. Do tego książka jest wydana przyzwoitym drukiem, nad którym nie trzeba ślęczeć z lupą i tu ukłon w stronę wydawcy.
Jeśli chcemy przeczytać coś lekkiego, a zarazem nie cofającego w rozwoju, to jak najbardziej warto sięgnąć po tę pozycję :).

"Jamnik z Kluskami"
 Ola Trzeciecka
wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2014








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz