środa, 8 lutego 2017

"Dom śmierci " Bernhard Aichner

,, Do czego zdolny jest człowiek, kiedy już nic nie jest na swoim miejscu, kiedy wali się świat? Blum to wie,,.
Dalsze losy bohaterki, która w pierwszym tomie pt ,, Mścicielka,, dokonała zemsty za przerwane szczęście swojej rodziny i za stracone życie innych. Zemsty za bestialstwo i czerpanie przyjemności z okrucieństwa wobec bezbronnych.
Blum próbuje zapomnieć o tym co zrobiła, o tym co przeszła, próbuje stworzyć dom na nowo, bez ukochanego męża, ale ze swoimi córeczkami i przyjaciółmi w osobach teścia i oddanego pracownika. Po prostu próbuje żyć normalnie.

Niestety spokój i normalność nie są jej dane. Na insbruckim cmentarzu podczas ekshumacji zostaje w trumnie odnaleziony nadmiar nóg i głów przy jednym nieboszczyku. Kto ukrył poćwiartowane zwłoki w trumnie? Policja szuka Blum by to wyjaśnić, lecz ona znika bez śladu.
Jedno zdjęcie w gazecie znów wywraca jej świat do góry nogami. Po raz kolejny każe  jej ruszać w drogę. Wyświetlać tajemnice, ścigać duchy, zmierzyć się z przeszłością.
Gdzieś w górach idylliczny hotel, który stoi od ponad dwudziestu lat pusty. Blum wydaje się, że mógł być kiedyś rajem, dla kogoś jej bliskiego? czy był rajem? czy raczej koszmarem? Co zrobi główna bohaterka, jak wybrnie z opresji? Czy uda jej się wywikłać z matni, która wokół niej coraz bardziej się zakleszcza. Kto jest wrogiem, kto przyjacielem? komu może zaufać?
Mimo różnych opinii na temat tej książki, mnie wciągnęła bez reszty. A sądząc po ostatnim rozdziale, to jeszcze nie koniec. Blum nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

"Dom śmierci" Bernhard Aichner
tytuł oryginału- Totenhaus, przełożył- Łukasz Kuć
wydawnictwo SONIA DRAGA, 2016





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz