poniedziałek, 1 maja 2017

"Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris

Ludzie mają to do siebie, że lubią zaglądać innym do ogrodu, zerkać w cudze okna, poznawać cudze sekrety. Jednak gdy w oknach pięknego domu miejsce firanek zajmują kraty, płot okalający posesję jest tak gęsty i wysoki, iż trudno cokolwiek dostrzec, a ludzie tam mieszkający mimo swej pozornej otwartości nie dają dostępu do swojego prawdziwego życia, skrzętnie chowając sekrety jakby ich nie było, to trudno mimo dociekliowści sprawdzić co się tam naprawdę dzieje. I jak tu przekonać się jak wygląda to idealne życie i idealne szczęście, skoro drzwi domu pozostają zawsze idealnie zamknięte.
Małżeństwo Angelów Jack i Grace to idealna para. On bogaty, znany i szanowany prawnik, ona perfekcyjna pani domu, która jeszcze przed ślubem zrezygnowała ze swej dobrze płatnej i przynoszącej sukcesy pracy, by w pełni poświęcić się tworzeniu domowego ogniska. Wśród ludzi bije od nich szczęście, zakochani, idealni, nierozłączni. Nieodstępujący się na krok. Zawsze razem, zawsze obok. Za zamkniętymi drzwiami domu koszmar i okrucieństwo. Tam piękna bajka ulega przemianie w horror.

Bajka rozpoczęła się przed ślubem i tuż po ślubie się skończyła. I tak mi przyszło do głowy powiedzenie- Dlaczego bajki kończą się na ślubie? bo po ślubie kończy się bajka. Tak było w przypadku Grace.
Jej zależność, jej poddanie, jej godzenie się z losem nie ma nic wspólnego z uległym charakterem. Jest wynikiem troski i strachu o najliższą jej sercu osobę. Uwięziona w koszmarze próbuje ratować siebie i swoją upośledzoną siostrę.
Padnij-powstań. Po przeczytaniu tej książki trudno będzie powstać, pozbierać się do kupy i stanąć w pionie. Historia serwuje nam palpiatacje serca, migotanie przedsionków i nerwy napięte do granic możliwości.  Emocje nie są tu dozowane, lecz walą w czytelnika z ogromną siłą. I jeszcze ta świadomość, że tacy ludzie są przecież wśród nas. Tuż obok...
Parafrazując księdza Natanka " Gdy widzisz, że coś jest zbyt idealne, to wiedz że coś się dzieje" ;).
Dawano już nie czytałam książki na takim bezdechu.
Jeśli B.A. Paris zadebiutowała z takim przytupem, to jak najętniej sięgnę po następne jej pozycje, bo mogą być niezłym tąpnięciem ;).


"Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris
tytuł oryginału- Behind closed doors, przełożył Janusz Ochab
Wydawnictwo Albatros, 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz