czwartek, 16 marca 2017

"Obce dziecko" Rachel Abbott.

Życie Emmy i Davida pozornie jest spokojne i poukładane. Szczęśliwe. Zbudowali je z wielkim trudem, po tym jak Davidowi udało się wyjść z oparów depresji i otrząsnąć po stracie pierwszej żony, która zginęła w niewyjaśnionym wypadku samochodowym oraz po zaginięciu sześcioletniej wówczas córeczki Natashy. Małżonkowie doczekali się synka Olliego i wydawałoby się, że już nie mogłoby być lepiej, a z pewnością nie gorzej.
I nagle w tę sielnakę wkracza ktoś kto burzy ich życie i wywraca je do góry nogami. Ktoś z przeszłości. Powraca zaginiona córka Davida
. Nie jest już słodką, małą dziewczynką, lecz niepokojącą nastolatką., o wrogim spojrzeniu i niejasnych zamiarach. Jej zachowanie, sposób bycia i język jakim się posługuje wskazują na to iż dużo przeszła przez ten czas nieobecności, a jej charakter został ukształtowany przez lata radzenia sobie z tym by przetrwać. Lepiej lub gorzej, ale przetrwać.
Bezpieczne życie rodzinne Emmy i Davida zaczyna chwiać się w posadach. Jak pogodzić radość z odzyskanego dziecka z przerażeniem, które ono wywołuje. Jak kochać je, otaczać troską i ufać mu, gdy strach góruje nad miłością.
Prawda okaże się zbyt przerażająca i zbyt nierzeczywista. Jak chronić rodzinę, gdy oplata ją pajęcza sieć oszustw i kłamstw. Kto jest tchórzem, kto bohaterem_ Ile i co jest się w stanie zrobić by ochornić bliskich... a do czego jest się zdolnym by ochronić siebie?
Kolejna książka tej autorki, która trzyma w napięciu, nie dając nam czasu na oddech. I ja to lubię.

"Obce dziecko" Rachel Abbot
tytuł otyginału- Stranger Child, przełożył Jacek Konieczny
wydawnictwo Filia, Mroczna strona, 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz